Pierwszy blog, pierwszy post, pierwsze blogowe przeżycia.
Nigdy nie pisałam postów, ani nigdy nie byłam fanką wylewania uczuć i myli na internecie, zawsze wolałam w życiu utrzymywać prywatność do pewnego stopnia. Dlatego to jest dla mnie nowe przeżycie do którego nie wiem do końca jak się zabrać. Wiec dlaczego to robię? Sama nie wiem. Paru znajomych mi to sugerowało ponieważ mam w życiu dużo zainteresowań i fajnie by było z kimś się podzielić przemyśleniami na ich temat. Ostatnio bardzo się wkręciłam w stylizacje paznokci. Tak bardzo mnie to zafascynowało ze postanowiłam zrobić cos w tym kierunku. Dzięki wspaniałemu chłopakowi i szczątkom moich oszczędności zrobiłam mój wymarzony kurs podstaw przedłużania żelem wraz ze zdobieniami. Kurs trwał trzy dni i od tamtej pory nie mogę przestać myśleć o paznokciach. Moja wykładowczyni twierdziła ze to uzależnia i miała jak najbardziej racje! Zaraz po kursie zakupiłam lampę 48W i frezerkę 35W z myślą o robieniu pazurków nie tylko sobie w domu ale też jako mały zarobek do stypendium, i muszę się pochwa